W weekend byłam na Dożynkach. Miałam w tym swój ukryty cel:P chciałam podpatrzeć czy jest na tego rodzaju imprezach zapotrzebowanie na rękodzieła. Jednym słowem czy wśród sprzedających znajdę rękodzielników. Okazało się, że kilka osób było. Szczególnie urzekła mnie jedna pani, która miała stoisko z kwiatami z bibuły. Tak się zachwyciłam, że od kilku dni nic innego nie robię tylko kwiaty z bibuły :) Powoli przestaje korzystać z kursów dostępnych na innych blogach. Improwizuję!!! :D
Narobiłam już dość sporo tych kwiatków. Powoli nie mam gdzie ich przechowywać :P Dlatego też starałam się je jakość zagospodarować. Inspiracji na to poszukałam w przydomowym ogródku :) mianowicie znalazłam suchą gałązkę na drzewie i postanowiłam ją wykorzystać :)
Oto co powstało :)
Ja do tego użyłabym bibuły w kolorze zgniłej zieleni. Wyglądałaby ta gałązka bardziej prawdziwie.
OdpowiedzUsuńNiewykluczone :) użyłam po prostu taką jaką miałam :)
UsuńWitaj tutaj jest wymianka:)
OdpowiedzUsuńMożesz sie zapisać:)
http://aniaartstor.blogspot.com/2013/09/wymianka-czarno-biaa.html?showComment=1378814920205#c3066741828566003507
Bardzo dziękuje za namiary :)
Usuń